Dwóch zazdrosnych skwaśnieje,
dwóch leniwych zgnije,
dwóch żarłoków na pewno długo nie pożyje.
U rozwiązłych nieważne
dwóch, czy dwie, czy dwoje.
I tak równo zgłupieją
przez skłonności swoje.
Dwóch chciwych – więź prawdziwa,
szpony garną składnie.
W walce nikt nie przegrywa:
ukradnie, nim padnie!
Dwóch gniewnych się zagryzie
(nawet i na smyczy).
Dwóch pysznych…absurd!
Pyszny aż do dwóch nie liczy!